Magda była wkurwiona, bo szefowa znowu kazała jej jechać w kilkudniową delegację, nie dając nawet czasu na przygotowanie się. Tym razem miała udać się do Gdańska. Była tym bardziej wściekła, bo jej auto stało u mechanika, oczekując na naprawę. Zmuszona była więc jechać pociągiem. Kilka godzin później wsiadła do pociągu. Poprosiła młodego mężczyznę, który również siedział w jej przedziale, by pomógł jej włożyć ciężką torbę na półkę. Wówczas dopiero Magda zobaczyła potężną erekcję u młodzieńca. Z racji tego, że lubiła przygody – postanowiła to wykorzystać. Zapytała się młodzieńca, jak mu się może odwdzięczyć. Spojrzał on na nią i puścił oczko. Wiedziała, że jej intencje zostały dobrze odczytane. Zasłoniła zasłony w przedziale, uklękła przy mężczyźnie i rozpięła mu spodnie, zsuwając równocześnie bokserki. Jej oczom ukazał się ogromny kutas – tak dużego jeszcze w życiu nie widziała. Zaczęła pieścić go rękoma i językiem. Jej podniecenie rosło – cipka robiła się coraz bardziej mokra a sutki coraz bardziej sterczące. Wyciągnęła z torebki prezerwatywę i nałożyła ją na kutasa, którego miał za chwilę w sobie poczuć. Podwinęła sukienkę, odchyliła majteczki i usiadła na młodzieńcu. Powolne, lecz rytmiczne ruchy sprawiały, iż z każdą sekundą orgazm był coraz bliżej. Miała wrażenie, jakby jej cycki miały zaraz z tego podniecenia eksplodować. Młody człowiek językiem delikatnie pieścił jej piersi, widząc przy tym jak wije się z rozkoszy. Magda nie chciała dojść za szybko, zeszła więc z mężczyzny i zaczęła przesuwać dłoń po sterczącym kutasie. Kilka minut później widziała, że młody człowiek jest bliski wytrysku, ściągnęła więc prezerwatywę i ponownie na nim usiadła, tym razem wkładając jego kutasa w swoją dupę. Poczuła w dupie falę gorąca, jakby znalazły się tam hektolitry spermy. Po wszystkim poszła się odświeżyć do łazienki. Po powrocie do przedziału wdała się z rozmowę z młodzieńcem. On również jechał do Gdańska i miał nocleg w tym samym hotelu. Magda wiedziała, że to będzie intensywna delegacja…