Nauka z braciszkiem – opowiadanie erotyczne
Witam, mam na imię Kasia , historia którą się chcę z Wami podzielić rozpoczęła się kilka dobrych lat temu. Gdy miałam 16 lat, zaczęłam dostrzegać mężczyznę, w moim wtedy 17 letnim bracie – Arturze. Fascynacja płcią przeciwną i ciekawość zepchnęły nas oboje do otwarcia świata rozkoszy, który do tamtego czasu był mi jeszcze zupełnie obcy.
Zaczęło się od zerkania na przechodzącego korytarzem brata w samej bieliźnie, to znów na podglądaniu go w łazience przez wywietrznik u dołu drzwi, a skończywszy na „przypadkowych wejściach” do jego pokoju pod błahym pretekstem pożyczenia czegokolwiek, licząc że właśnie się przebiera, np. po wyjściu z łazienki, czy powrocie z treningu itp. Kilka razy udało mi się go przyłapać w samych slipkach założonych tylko do połowy, lub w momencie ściągania ręcznika. Takie widoki bardzo mnie podniecały, czułam wtedy że moja muszelka robi się bardzo wrażliwa i zaczyna wilgotnieć. Okres dorastania i ciekawość nagości drugiej płci działa w obie strony, toteż wielokrotnie widziałam cień umykający spod drzwi łazienki, kiedy w domu nie było nikogo prócz nas. Kilka razy wszedł też do łazienki podczas mojej kąpieli, zgaduję że nie „przypadkiem”, zabierał ręcznik czy jakieś ubranie tam pozostawione i zerkając na mnie wychodził.
Podczas jednych z zabaw w dokuczanie rodzeństwu pod nieobecność rodziców ( do dziś z tego nie wyrosnęliśmy) trzymaliśmy się w uścisku, i ręka brata wylądowała troszeczkę pod paskiem moich spodni, długo się nie namyślając zrobiłam to samo z moją dłonią, i trzymając Artura w uścisku zapuściłam jeszcze głębiej rękę , pod jego majtki, tak, że dotykałam jego pośladków. Brat kontynuował schodzenie, i także wpuścił rękę pod moje majtki, tyle że jeszcze niżej i dotykał w pełni moich krągłości. Zaczęłam odczuwać przyjemne mrowienie w moim intymnym gniazdku, toteż kontynuowałam zabawę i próbowałam zapuścić dłoń jak najgłębiej mogłam. Niestety pasek w spodniach nie pozwalał mu dotknąć mnie niżej, a ja napotkałam ten sam opór, ale chyba dotknęłam wtedy jego jąder, ale tylko przez chwilę.
Tak, oto pierwszy raz miałam kontakt fizyczny z genitaliami, które w przyszłości miały mi sprawić tyle radości.
Kontynuowaliśmy dalej nasze podglądania, czasem podczas wspólnych zabaw Artur łapał mnie z tyłu, powyżej pasa, i dociskał mnie do siebie , tak że przez ubranie mogłam wyczuć naprężoną jego męskość, wtedy czasami poruszałam troszeczkę tyłeczkiem, by spotęgować to uczucie, zdarzało się że jego ręce lądowały na moich piersiach i wtedy je lekko ściskał, a moje sutki momentalnie robiły się twarde. I tak mijały kolejne miesiące, aż pewnego razu wracaliśmy do domu na rowerach z jakiejś krótkiej wycieczki, w drodze rozmawialiśmy o pieszczotach, pomiędzy kobietą a mężczyzną, i stwierdziliśmy że można by spróbować jak to jest. Brat opowiadał jak widział na jednym filmie dla dorosłych co wyrabiała para w łóżku, i jakie harce odstawiali, a ja znów czułam jak moja szparka robi się bardzo mokra, i jak przyjemnie siedzenie rowerowe ociera się o nią. Po powrocie do domu, rodziców nie było jeszcze, wyjechali do domku letniskowego, mieli wrócić dopiero późnym wieczorem, wzięłam prysznic, później brat wskoczył do łazienki. Przebrałam się i czekałam ciekawa co też się stanie, podniecenie powoli rosło wraz z chwilą jego wyjścia z łazienki. Poszedł do swojego pokoju, widziałam przez szybę jak się przebrał, później rozłożył tapczan , ja w tym czasie ubrana w krótkie spodenki i bluzeczkę weszłam do jego pokoju. Uśmiechnęłam się do niego i wskoczyłam pod kołdrę, Artur wszedł do łóżka z drugiej strony i się do mnie przytulił. Położył rękę na mojej piersi i lekko ją dotykał przez bluzkę. Zapytał czy mogę ją zdjąć, nie zdjęłam, ale podwinęłam pod samą szyją, tak że teraz mógł dotykać moje piersi przez stanik. Byłam już bardzo podniecona i z wielką chęcią chciałam dotknąć jego ciała, lecz bałam się, w sumie sama nie wiem czego. Nic więcej się nie stało tego popołudnia. Przez kilka następnych kontynuowaliśmy nasze doświadczenia. Efektem była jego dłoń na moich majtkach, i zdjęcie przeze mnie stanika. Przełamałam się i bardzo mi się to podobało, jak braciszek pieści moje piersiątka, jednak wstydziłam się swojej nagości i przykrywałam nas oboje kołdrą, tak że nie widziałam niestety jak mnie pieści rękami i języczkiem, który sprawiał mi tyle radości. Artur ssał moje sutki , a ja czułam że robię się bardzo mokra na dole.
Do niczego więcej nie doszło pomiędzy nami podczas takich zabaw, minęło znów sporo czasu i temat pieszczot powrócił do naszych rozmów. W dobie Internetu razem przeglądaliśmy sieć w poszukiwaniach jakiś „zboczonych” zdjęć czy filmów, wspólnie komentowaliśmy to co widzimy i oboje czuliśmy jak nasze podniecenie rośnie.
Siedziałam bratu na kolanach , a on pieścił jedną ręką moje piersi pod koszulką a drugą dłonią pocierał moje łono. Czułam się wspaniale.
Kilka dni później, postanowiliśmy znów popieścić się w łóżku, już bez wahania zdjęłam stanik i bluzeczkę i wskoczyłam pod kołderkę w samych majteczkach, Artur także w samych majtkach dołączył do mnie. Przykryliśmy się kołderką, i poczułam jak jego dłoń zaczyna przesuwać się po moim kroczu powodując coraz to większą wilgoć pod moimi majteczkami. Jednocześnie przechylił głowę i całował moje piersi, liżąc dookoła sutki, już mocno stwardniałe, co jakiś czas je lekko przygryzał, było mi cudownie. Chciałam się bratu odwdzięczyć za stan w jaki mnie wprowadził i położyłam lewą rękę na jego majtkach. Poczułam jak jego ptak jest już mocno nabrzmiały. Złapałam go trochę nieporadnie przez materiał slipek i zaczęłam poruszać ręką. Artur dalej pieścił języczkiem moje sutki, gdy nagle poczułam jak wkłada rękę pod moje bardzo już mokre majteczki, troszkę się przestraszyłam ale byłam już tak bardzo podniecona, że czekałam co on zrobi i chłonęłam każdy jego dotyk. Jego ręka wpierw zsunęła się delikatnie przez moje włoski łonowe, troszkę się nimi pobawił, po czym zjechał rączką niżej. Dreszcz rozkoszy przeszył całe moje ciało gdy po raz pierwszy dotknął mojej muszelki, już bezpośrednio, bez żadnego materiału, który tłumił moje doznania. Zatrzymał dłoń na moim kroczu i palcami zaczął pieścić mój srom, było mi cudownie błogo. Wsadziłam swoją dłoń pod majtki Artura, i objęłam jego penisa dokładnie palcami, zaczęłam poruszać ręką miarowo. Był taki cieplutki i twardy, wspaniały. Sięgnęłam prawą ręką do jego majtek, lekko je opuściłam w dół i wyjęłam jego męskość. Wszystko działo się pod kołdrą i nie widziałam jeszcze jak wygląda to cudo. Już bez przeszkód rozpoczęłam wędrówkę swoją dłonią po jego kutasku, ślizgał się wspaniale, w górę i dół. Czułam się bardzo rozogniona, jego ręką natrafiła na moją łechtaczkę i pieścił ją wspaniale palcami. Zaczynałam dochodzić do uniesienia, przestraszyłam się trochę tego stanu i poprosiłam brata by przestał już, ale ja cały czas miarowo masturbowałam jego penisa, ściskając coraz mocniej. Artur trochę się zdziwił ale posłusznie wyjął rękę spod moich majtek. Trochę ochłonęłam i puściłam jego ptaka. Od tego czasu wiele razy w ten sposób się pieściliśmy.
Może tydzień później, Artur przyszedł do mojego pokoju, ucałował w szyję i zaczął pieścić moje piersi, było mi znów cudownie i zaczęłam rozpinać mu rozporek, by szybko dostać się do jego kutaska. Gdy jego ręce zeszły niżej, przytrzymałam je, mówiąc mu że mam okres, i że „dół” jest dziś dla niego niedostępny. Wrócił do pieszczenia moich sutków, a ja opuściłam mu spodnie i teraz pierwszy raz w świetle dnia, widziałam jego wspaniałego ptaka i pieściłam go jak tylko umiałam, chcąc się zrewanżować za stan w który mnie potrafił wprowadzić. Artur usiadł na krześle przy biurku, odwrócił się do mnie przodem i poprosił bym kucnęła przed nim, i zaczęła w tej pozycji pieścić jego członka. Poprosił mnie bym go pocałowała w czubek, zdziwiło mnie to trochę, ale spróbowałam i pocałowałam czerwoną główkę. Artur poszedł za ciosem i poprosił bym objęła go ustami i zaczęła robić mu loda, nie zgodziłam się, bałam się , nigdy tego nie robiłam. Powiedziałam mu że następnym razem jak będziemy się pieścić, to wsadzę go sobie do buzi. Musiała go ta obietnica jeszcze bardziej podniecić gdyż po paru chwilach jego członek zaczął podrygiwać i pierwszy raz w życiu widziałam orgazm w męskim wykonaniu. Kilka fal spermy opuściło kutaska i wylądowało na jego nogach. Wydał przy tym przejmujące westchnienie, wstał, pocałował mnie w usta i poszedł do łazienki.
W pokoju pozostał ten dziwny zapach, który mnie bardzo podniecił że musiałam się bardzo powstrzymywać by nie dotknąć swojej muszelki.
Skończył mi się okres, zostaliśmy znów sami w domu, tym razem to ja przyszłam do jego pokoju, miałam na sobie sukienkę letnią, nie założyłam ani biustonosza ani majteczek. Artur siedział przed monitorem i coś tam pisał , pewnie do szkoły. Na mój widok lekko odsunął się od biurka, a ja usiadłam na jego kolanach, tyłem do niego. Zaczęłam czegoś tam szukać na googlach, wwiercając się tyłeczkiem w jego spodnie, nie musiałam długo czekać aż jego ręce wpierw znalazły się na moich piersiach a chwilę później drażniły moje sutki. Zsunął ramiączka tak, że obie piersi swobodnie dyndały w jego dłoniach. Ja znalazłam jakąś erotyczną stronkę i przeglądałam zdjęcia. Ręka Artura zaczęła pieścić moje udo, i za chwilę znalazła się na mojej muszelce. Gdy poczuł że nie mam na sobie majtek, ucałował moją szyję bardzo delikatnie, i zaczął pieścić moją łechtaczkę. Byłam już bardzo mokra, Soczki wylewały się z mojej dziurki tak że czułam je na udach, jeszcze nigdy nie byłam tak podniecona. Brat również spoglądał na zdjęcia na monitorze, na jednym które powiększyłam jedna para właśnie pieściła się w pozycji „69”. Artur zapytał mnie czy bym też tak chciała, byłam tak podniecona że szybko wstałam i pociągnęłam go za rękę prosto na łóżko. Położył się na plecach, ja trochę nieporadnie usiadłam okrakiem nad jego głową. Poprosił bym całkiem zdjęła sukienkę, więc szybko przeciągnęłam ją przez głowę. Byłam już teraz zupełnie naga, brat mnie tak usadowił by mieć moją norkę przed swoją twarzą, schyliłam się tak jak na zdjęciu i wyswobodziłam jego ptaka ze spodenek. Czułam niesamowicie zwinny języczek na moim guziczku, spijał całą wilgoć, która się wydostawała, było to cudowne uczucie. Rozebrałam brata też do naga, i pocałowałam znów jego czerwony czubek. Lekko go polizałam, i tak jak obiecałam, wsadziłam go sobie do buzi, była bardzo duży, i ledwo się mieścił, ale starałam się dać mu tak wielką przyjemność jaką sama otrzymywałam. Brat wsadził mi paluszek do pochwy, a języczkiem pieścił moją łechtaczkę, drugą rękę położył na mojej pupie i zaczął mną kołysać do przodu i do tyłu. Zrozumiałam co chciał, i zaczęłam się kołysać do przodu i do tyłu, było to wspaniałe !! jego paluszek zagłębiał się w mojej dziurce, sutkami tarłam o jego gorące ciało i robiłam mu najprawdziwszego loda. Znowu poczułam to niesamowite podniecenie, od którego ostatnim razem udało mi się uciec, nieznane uczucie, którego teraz też się bałam. Chciałam się wycofać jednak w tym właśnie momencie brat pochwycił mój guziczek w usta i zaczął go ssać !! Ogromny dreszcz targnął całym moim ciałem, zaczęło mi wirować w głowie, nogi mi się trzęsły, opadłam na jego ciało, ustami pochwyciłam jeszcze stojącego ptaka, i czułam jak moja pochwa zaciska się miarowo na paluszku, który został w środku. Było mi cudownie błogo. Gdy doszłam do siebie, zaczęłam jak tylko umiałam ssać jego fiutka, który bardzo szybko zaczął znajomo mi już podrygiwać, odsunęłam głowę i znów widziałam jak strzela spermą, trochę trafiło na moje piersi, jednak nie przejęłam się tym w ogóle. Wytarłam prześcieradłem nogi brata ze spermy, pocałowałam i poszłam do łazienki. Cały czas czułam jeszcze ten ogień który się ze mnie wydobywał.
Nie mogłam się już doczekać następnego razu.
Niestety trochę to trwało, gdyż nie było odpowiednich warunków. Zawsze ktoś był w domu, rodzice mieli tzw. „ciche dni” i jakoś nie spieszyli się z wspólnym wyjściem z domu, później znów dostałam okres no i jakoś tak zleciały dwa tygodnie bez wspólnych pieszczot. No ale w końcu przyszła okazja ! Mieliśmy być sami przez 2 dni, rodzice wybierali się razem na jakąś formową zabawę i mieli nocować u ciotki. Nie mogłam się doczekać aż wyjdą w końcu z domu. Podniecenie narastało i to bardzo ! Gdy tylko przekręciłam zamek w drzwiach po ich wyjściu, pobiegłam pędem do łazienki – wziąć prysznic . Artur bardzo lubił mnie pieścić gdy byłam świeżo po kąpieli. Jednak tym razem chciałam trochę inaczej się z nim zabawić. Przez czas absencji od wspólnych pieszczot dużo czytałam w Internecie o seksie oralnym z finiszem w ustach. Na początku napawało mnie to odrazą, wręcz jakimś obrzydzeniem, ale im więcej czytałam tym większa ciekawość i chęć spróbowania we mnie rosła. Tyle kobiet na świecie pieści penisa w taki sposób, więc to nie może być takie złe, no i ten zapach spermy, który pamiętałam. Szybko wzięłam prysznic, umyłam dokładnie łono i zawołałam brata by przyszedł umyć mi plecy. Zjawił się od razu, powiedziałam mu żeby ściągnął koszulkę, bo będzie ją miał całą mokrą przez ten prysznic. Posłusznie zdjął i odłożył na bok, wziął do rąk mydło i delikatnie zaczął namydlać mi plecki, co jakiś czas zapuszczając ręce na moje piersi. Wspaniałe uczucie, namydlone dłonie przesuwające się po sutkach, od razu stanęły na baczność, a ja pomimo wody lejącej się z prysznica czułam że wilgoć z mojej muszelki zaczyna spływać po udach. No ale chciałam się z nim popieścić pod prysznicem, więc dalej trzymałam się planu. Poprosiłam go by wszedł do wanny też, bo zachlapiemy cała łazienkę i będzie trzeba wycierać no i przy okazji umyję też mu plecy. Po chwili Artur stał nagi obok mnie, zasunęliśmy kotarę prysznica i mocno przytuliłam się do brata. Ciepła woda płynęła na nas z góry, gdy nasze usta się złączyły i zaczęliśmy się całować. Jego ręce zaczęły błądzić po moich plecach, pieszcząc je delikatnie, ja od razu złapałam jego figlarza małego i zaczęłam przesuwać futerał z główki, góra – dół, góra – dół. Zrobił się naprawdę bardzo duży i twardy. Puściłam go, moje ręce powędrowały na jego pośladki mocno go do siebie przycisnęłam. Fiutek ocierał się teraz o mój brzuch i celował do góry, podczas gdy oboje pieściliśmy nawzajem swoje pupy. Odchyliłam głowę do tyłu i Artur od razu przyssał się moich sutków, znów cudownie ssał twarde jak kamień sutki, byłam już bardzo mocno podniecona, i czułam że znów zbliża się fala orgazmu. Lekko odsunęłam go od siebie, chciałam przedłużyć ten moment, uklękłam przed nim i zaczęłam całować go w okolicach łona. Brat oparł się plecami o ścianę a ręce wplótł mi we włosy, jednak pozostawił pełną swobodę działania. Nie dyrygował ruchami co mam robić. Jego ogromny penis co chwilę ocierał mi się o twarz, gdy lizałam jego jąderka. Zaczął cichutko stękać, widać bardzo mu się to podobało. W końcu wsadziłam sobie do ust jego ptaka i zaczęłam robić mu loda. Wspaniale było czuć go w swojej buzi, był taki duży, ciepły i smakował cudownie. Zaczęłam ssać go zapamiętale, gdy zaczął podrygiwać. Języczkiem wyprawiałam prawdziwe harce na jego główce. Czułam jak palce braciszka pielgrzymują po całej mojej głowie i że za chwilę wybuchnie, prosto w moich ustach. Chciałam bardzo sprawić mu wielką rozkosz, jakiej jeszcze nie zaznał. Zaczęłam jeszcze mocniej ssać jego męskość, aż w końcu na chwilkę zamarł poczym wystrzelił prosto do mojego gardła, salwami ciepłej spermy. Smakowała ! Sama byłam zaskoczona smakiem jego nasienia i zła na siebie że tyle go zmarnowałam podczas wcześniejszych wspólnych pieszczot. Kilka wystrzałów uderzyło prosto do przełyku, resztę zostawiłam sobie na języku, by móc rozkoszować się jego smakiem. Artur usiadł na brzegu wanny, cały czas trzymając ręce w moich włosach. Trochę spermy zostawiłam sobie w ustach i tak jak widziałam na filmach zbliżyłam twarz do twarzy brata i zaczęłam go namiętnie całować w usta, dzieląc się resztą jego nasienia. Artur gdy poczuł smak swojej spermy, nie uciekł z języczkiem – tylko jeszcze mocniej się do mnie dossał. Cudowne uczucie, byłam już tak bardzo podniecona że resztkami sił się wstrzymywałam by nie pochwycić swojej łechtaczki i ulżyć sobie w tym napięciu. Braciszek wstał i usadowił mnie na swojej wcześniejszej pozycji, rozchyliłam szeroko uda a on łapczywie zaczął lizać moją dziurkę. Soczki już się z niej lały strumieniami, cała ta sytuacja sprawiła że byłam tak bardzo podniecona jak jeszcze nigdy w życiu. Ręka Artura powędrowała na moje piersi, delikatnie tarmosząc sutki a paluszek drugiej wsadził do mojej gorącej dziurki. Jego wspaniały języczek szalał na mojej łechtaczce. Złapałem teraz dla odmiany ja za jego głowę – mocno ją dociskając do swego łona. Czułam że zbliża się orgazm i wiedziałam że będzie najsilniejszy jaki w życiu przeżyłam. Poczułam skurcze mięśni zaciskające się miarowo na palcu poruszającym się w moim wnętrzu, wszystko zaczęło wirować, zaczęłam bardzo głośno oddychać, przechodząc w jęki. Nie mogłam się powstrzymać, to było wspaniałe! Kolejne fale targały moim ciałem. Aż w końcu wydałam z siebie przeciągły jęk i całe moje ciało wygięło się w cudownym spazmie rozkoszy. Woda z prysznica cały czas leciała na nas. Zjechałam w dół , do wanny, brat usiadł naprzeciw mnie, spletliśmy nasze nogi razem, i mocno przytuliliśmy się do siebie. Było mi cudownie. Penis braciszka znowu stał na baczności celował pomiędzy naszymi pępkami w górę. Odsunęłam się trochę do tyłu, i pochyliłam by znów polizać tego drągala. Czułam że był jeszcze twardszy niż kilka minut temu. Wysunęłam nogi spod jego ciała i wyszłam z wanny. Zakręciliśmy wodę i wytarliśmy się wspólnie. To było cudowne przeżycie.
Nazajutrz z samego ranka, poszłam do pokoju Artura, spał jeszcze. Odchyliłam kołdrę na bok i zsunęłam mu spodenki do kolan. Wzięłam w usta jego małego wojownika, i zaczęłam ssać, po kilku chwilach był już duży i brat się obudził. Z początku nie wiedział co się dzieje ale po chwili uśmiechnął się do mnie, i kazał obrócić się, do pozycji 69. Rozpoczęliśmy nasz dzień od wspólnych pieszczot. Znów było cudownie. Szybko doprowadziłam go do orgazmu, połykając dosłownie każdą kropelkę i dokładnie wylizując całego kutasika. Gdy skończyła, obróciłam się przodem do niego, i przesunęłam się tak, że moja muszelka opierała się na jego powracającym do twardości drągu. Ręce brata zajęły się moimi sutkami, a ja zaczęłam poruszać łonem imitując ruchy kopulacji. Czułam jak znów twardnieje i zaczyna się lekko wbijać w moją norkę. Specjalnie przesunęłam się tak by czuć kutasku pomiędzy moimi wargami sromowymi. Czułam ja leją się z nich już soczki i jak szparka zaczyna lekko pulsować, domagając się mocniejszej pieszczoty. Zapytałam brata czy chce tego? Czy chciałby się ze mną kochać. Popatrzył w moje z wielkim pożądaniem. Wiedziałam że od dawna o tym marzył. Odsunął mnie lekko na bok, wstał i podszedł do szafki. Wyciągnął paczkę prezerwatyw, wrócił do poprzedniej pozycji, ja znowu usiadłam okrakiem tuż przed jego męskością. Wyciągnął gumkę z folii, i wspólnie założyliśmy ją na twardego fiutka. Nachyliłam się tak by znów mieć go u wejścia do swojego skarbu. Byłam bardzo mokra. Chciałam go mieć już w sobie. Lekko się podniosłam , brat nakierował go na wejście pieszcząc jeszcze przy tym główką łechtaczkę. Zaczęłam się powoli osuwać w dół. Czułam ja jego wielki penis powolutku wchodzi we mnie. Było tam naprawdę już bardzo ślisko, i główka bardzo szybko schowała się we mnie. Pierwszy raz coś tak dużego rozwierało moje wargi sromowe. Osunęłam się niżej, ręce brata pieściły moje piersi, a ja kontynuowałam drogę w dół. W pewnym momencie poczułam lekki opór, Artur chyba też go wyczuł. Lekko się podniósł tułowiem i objął mnie ramionami. Tym samym dociskając mnie do siebie. Poczułam lekki ból, który bardzo szybko minął. Takie ukłucie, nic wielkiego. Żadnych bolesnych przygód, które tak licznie są opisywane i których kobiety się tak boją. Po krótkiej chwili była tylko błogość, i ogromne wypełnienie mojej muszelki. Braciszek zaczął ruszać bioderkami a ja zgrałam się z nim w tym rozkosznym rytmie. Cudownie, cudownie ! Nie można porównać seksu z żadną inną pieszczotą. Jego wielki kutas wchodził i wychodził z mojej norki, za każdym razem dając mi ogromną rozkosz ! zmieniliśmy pozycje, nie wychodząc ze mnie brat obrócił mnie na bok, i będąc tuż za moimi plecami zaczął mnie posuwać energicznie. Zaczęłam znowu jęczeć z ogromnej przyjemności, jaką mi dawał. Po chwili mnie obrócił na czworaka i kochaliśmy się na pieska. Poczułam silne skurcze moich mięśni, które zaciskały się na jego penisie penetrującym moją cipeczkę. Upadłam na poduszkę i aby nie głośno nie wyć z rozkoszy trzymałam w niej usta.
Kochany braciszek, wyszedł ze mnie zanim skończył , ściągnął prezerwatywę i pozwolił mi zając się jego orgazmem. Był to najlepszy poranek jaki mogłam sobie wymarzyć !
Jeszcze wiele razy i w bardzo wielu pozycjach kochaliśmy się później.
Nie uważam że zrobiliśmy coś złego, była to moja i jego nauka, nauka rozkoszy, zawsze kochamy się z zabezpieczeniem, ufam mu i to jest najważniejsze.