Jesteśmy małżeństwem już cztery lata, a wciąż nie mamy dzieci. Dopiero niedawno poznaliśmy tego przyczynę. To moja wina, jestem po prostu bezpłodny, a właściwie to mam zbyt „słabe” nasienie. Jedynym wyjściem żebyśmy mieli dziecko pozostało tylko zapłodnienie in vitro. Niestety jest to dość kosztowna kuracja i nie możemy sobie na nią pozwolić. Przykre, ale prawdziwe.
Mam na imię Robert i mam 40 lat. Jestem chyba przeciętnym czterdziestolatkiem. Mam żonę i syna, przeszedłem przez romans z koleżanką z biura – Mariolą, oraz przez pół roku miałem 22-letnią kochankę poznaną w czaterii.
Historia, którą chcę opowiedzieć wydarzyła się zeszłego lata. Z przyczyn niezależnych ode mnie musiałem wraz z żoną i synem przeprowadzić się do innego…
Oboje z żoną jesteśmy 40-kami. Poznaliśmy się na pewnym portalu, oboje po rozwodzie, szukaliśmy partnerów nie tylko pod względem duchowym ale i cielesnym. Poznaliśmy się, przekonaliśmy że to siebie szukamy i pobraliśmy się. Sex mamy bardzo udany, pełen urozmaiceń, experymentow, wyuzdany czasami perwersyjny. Nie mamy tematów tabu i tajemnic, właściwie to niemieliśmy. Ja…