Swoboda oglądania erotyki
Jedno z podstawowych pytań, jakie nasuwa się przy dyskusji na temat internetu to, to do czego tak naprawdę jest wykorzystywana ta globalna sieć. Przecież dzięki małemu urządzeniu, które zmieści się kieszeni spodni czy damskiej torebce zyskujemy dostęp do całej wiedzy zgromadzonej przez ludzkość. Powinniśmy stawać się dzięki temu o wiele mądrzejsi i lepiej zorganizowani. Tymczasem jak pokazuję wszystkie badania ludzka natura skłania nas jednak do tego by internet stawał się nie uzupełnieniem naszego realnego życie, ale jego zastępczą formą.
Bardzo jaskrawym przykładem tego zjawiska jest cała sfera związana z erotyką, która dzięki internetowi przeżywa ogromny rozwój. Darmowe polskie-aktorki-porno.pl stało się tym dla wielu ludzi, czym w latach dwudziestych dwudziestego wieku byłoby zniesienie prohibicji. Możliwością korzystania z życia w jego pełnym, w rozumieniu danej osoby, wymiarze. Nawet jeżeli może to nieść ze sobą pewne zagrożenia to wciąż wolność do oglądania takich a nie innych przejawów ludzkiej aktywności powinna być podstawową wartością każdego społeczeństwa. Jednak co ważniejsze ta swoboda powinna być stosowana nie tylko do filmów erotycznych ale do wszelkich przejawów ludzkiej aktywności, która nie jest zagrożeniem dla innych osób. Innymi słowy, to co ktoś robi z inna osobą, która wyraża na to zgodę nie powinno być przedmiotem zainteresowania kogokolwiek. Nie szkodząc nikomu, działa się przecież wyłącznie na własny rachunek i w ramach własnych możliwości. Dlatego też jeżeli ktoś ogląda porno to tak samo jego sprawa, jak to czy ktoś lubi Warsaw Shore lub TV Trwam.
Ocena tego czym jest twarda pornografia to wyjątkowo subiektywna sprawa. Nie może bowiem jasno określić czy coś co jedna osoba uznaje za wyjątkowo twarde przejawy seksualności dla innych osób nie będą po prostu codzienną praktyką stosowaną razem z partnerem. Wszystko jest zatem relatywne. Zaglądanie na strony typu brutal porn można zatem stosować tak samo, jak namiętnie oglądanie pogodynek w popularnych bulwarówkach. Budzą się te same emocje, które potrzebują tylko mocniejszego bodźca do uruchomienia odpowiednich receptorów.